Nikomu nie życzę trafić na oddział onkologii. Chociaż czasami ból jest nie do wytrzymania, to bywają także dni, kiedy mam więcej sił. Wtedy z przyjemnością udaję się na stołówkę, bo czuję się tam jak na wakacjach. Karmią lepiej niż na all-inclusive. Jest rozmach, jedzenie do koloru do wyboru dla każdego.
Wyprawka dla noworodka: kompletna lista rzeczy dla mamy i niemowlaka (do domu i do szpitala) 19 października 2022. Wyprawka dla noworodka zawiera rzeczy, które przydadzą się mamie i dziecku w domu oraz w szpitalu po porodzie. Sprawdź, jakie ubranka, kosmetyki i inne sprzęty kupić dla noworodka i jego mamy.
Napojem, z którym na Zanzibarze będziesz się spotykać dość często, jest ćaj – herbata ze spienionym mlekiem, kusząca wyjątkowym aromatem. Jest on skutkiem dodania do napoju intensywnie pachnących przypraw, zazwyczaj kardamonu lub goździków. A jeśli szukasz orzeźwiającego napoju na upalne dni, sięgnij po tangawizi.
Fast Money. Z różnych przyczyn jesteśmy kierowani do szpitala – a to nieprawidłowy zapis EKG, planowy zabieg usunięcia przepukliny, korekta zatok. Niestety często też jesteśmy przyjmowani do tej lecznicy w trybie nagłym, np. z powodu rozpoczynającej się akcji porodowej, zawału serca, rozległych urazów powypadkowych, oparzeń, zaostrzeń choroby np. astmy, niewydolności nerek. Nagle i planowoKażdej tej sytuacji towarzyszą procedury przyjmowania pacjenta do szpitala, do których potrzebny jest komplet pewnych dokumentów. Jeżeli pacjent jest przywieziony przez zespół ratunkowy, wówczas to jej kierownik stara się o to, by razem z chorym dostarczyć jego dokumenty osobiste. Jednak niekiedy brak czasu nie pozwala na to, by szukać potrzebnych dokumentów, wówczas rodzina powinna dostarczyć je tak szybko, jak to możliwe do szpitala. Gdy otrzymaliśmy skierowanie do szpitala od swojego lekarza na specjalistyczne, planowe leczenie, wówczas sami kompletujemy zestaw odpowiednich dokumentów. Zgłaszając się na izbę przyjęć wybranego szpitala, nie wolno zapomnieć o zabraniu: skierowania do szpitala dowodu tożsamości (dowód osobisty/paszport w przypadku obcokrajowców) dokumentów, które zaświadczają o ubezpieczeniu (w przypadków osób ubezpieczonych – AKTUALNA książeczka ubezpieczeniowa/rodzinna; nieubezpieczone – dowód osobisty, jednak trzeba się liczyć z pokryciem kosztów leczenia; uczniowie i studenci – aktualna legitymacja szkolna/studencka; emeryci i renciści – legitymacja emeryta/rencisty, ostatni odcinek renty/emerytury; prowadzący własną działalność gospodarczą – dowód ostatniej wpłaty na ubezpieczenie zdrowotne; rolnicy – legitymacja/zaświadczenie z KRUS-u; bezrobotni – zaświadczenie/legitymacja ubezpieczeniowa wydana przez Urząd Pracy; województwo śląskie – karta chipowa) NIP pracodawcy lub swój, jeżeli prowadzona jest własna działalność gospodarcza poprzednie wypisy ze szpitala wcześniejsze wyniki badań obrazowych (tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, zdjęcia rentgenowskie, USG, badania endoskopowe; wyniki wcześniejszych badań laboratoryjnych krwi/moczu/kału i innych, które mamy) Oprócz koniecznej dokumentacji trzeba też pomyśleć o przyborach, które będą nam potrzebne na czas pobytu w szpitalu. Niezbędny ekwipunek powinien zawierać: leki przyjmowane na stałe np. insulina, leki nasercowe obuwie zmienne – klapki lub pantofle piżama, podkoszulki, dres, szlafrok, bielizna, skarpety ręczniki przybory toaletowe – mydło, gąbka, pasta i szczoteczka do zębów, krem/balsam do ciała, dezodorant, przybory do golenia, papier toaletowy kubek, talerz, sztućce Przypadek szczególny – kobieta w ciążyGdy zbliża się termin porodu, minie już ósmy miesiąc stanu błogosławionego, wtedy warto już spakować torbę „na wszelki wypadek”. Niektóre rzeczy, jak np. ubranka i pieluchy dla noworodka, zapewnia oddział neonatologiczny, co ma związek z eliminacją reakcji uczuleniowych i ryzykiem zakażeń. Kobieta w ciąży zgłaszając się na oddział powinna mieć przy sobie: dowód tożsamości karta ciąży książeczka zdrowia dokument zaświadczający o ubezpieczeniu (jak wyżej) ostatnie wyniki badań – morfologia, badanie moczu, grupa krwi i czynnik Rh, przeciwciała odpornościowe, HBS Ag maksymalnie sprzed pół roku (ewentualnie zaświadczenie o szczepieniu na WZW B) wyniki konsultacji specjalistycznych (np. diabetologiczna, ortopedyczna, kardiologiczna) Dla przyszłej mamy na te kilka dni spędzone w oddziale położniczym, przyda się również: piżama/bielizna do karmienia piersią luźne ubranie, wygodna BAWEŁNIANA bielizna, skarpety, kapcie przybory toaletowe – mydło, gąbka, szczoteczka i pasta do zębów, płyn do higieny intymnej, podpaski o dużej chłonności, papier toaletowy, 3-4 ręczniki kubek, talerz, sztućce Jeżeli oddział neonatologiczny nie zapewnia ubranek dla noworodka, warto mieć już ze sobą opakowanie pieluch jednorazowych, wilgotnych chusteczek, kilka par śpioszków, kaftaników i skarpetek. Potrzebna jest także czapeczka dla malucha, najlepiej nie wiązana i kilka pieluch tetrowych. Warto również mieć rękawiczki dla dziecka. Dla zabezpieczenia dziecka przed utratą ciepła zapewnijmy mu kocyk lub też, że idąc na planowy zabieg nie możemy tydzień przed nim przyjmować leków rozcieńczających krew, gdyż może to skutkować krwotokiem podczas operacji. Do takich leków należą: Aspirin, Polopiryna, Bestpirin, Pyralgina. Przerwanie stosowania leków przeciwkrzepliwych (Warfaryna, Acenokumarol, heparyny) w różnych chorobach, MUSI być skonsultowane z lekarzem. Niekiedy też np. na oddziale laryngologicznym zaleca się zabranie ze sobą soli fizjologicznej w sprayu do późniejszego nawilżania po zabiegach na zatokach, czy zaopatrzenie się w rumianek, jeżeli mają być wykonywane zabiegi w obrębie jamy ustnej i gardła (tonsillectomia). Wszelkie cenne rzeczy i pieniądze należy pozostawić w domu, gdyż nie będą nam one potrzebne w szpitalu. W przypadku gdy coś nam zginie ze szafki przyłóżkowej – placówka nie ponosi Ziaja Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Sieć Obywatelska Watchdog Polska sprawdziła jakość posiłków podawanych w szpitalach pacjentom i stworzyła na tej bazie raport. Wnioski są zatrważające bo śniadania, obiady i kolację wyglądają w placówkach medycznych tak samo od 10 lat i tyle samo wynosi dzienna stawka żywieniowa dla pacjenta - 6 zł. W 2009 roku wegetarianka w szpitalu mogła liczyć na chleb z masłem. W 2019 roku lekarz z jednego ze szpitali powiatowych opowiada, że kiedy pacjent ma mieć śniadanie bez tłuszczu, to po prostu zabiera mu się masło i nikt nie dba o to, czy taki posiłek jest właściwie zbilansowany. Niewiele się zmieniło. Martyna Bójko z Sieć Obywatelska Watchdog Polska mówi, że trudno wskazać jednego winowajcę, ale brak przepisów regulujących zasady żywienia w szpitalach na pewno nie pomaga. Jedzenie podawane w szpitalach nie jest adekwatne do stanu zdrowia - W ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych żywienie pacjentów występuje jako świadczenie towarzyszące i ma być adekwatne do stanu zdrowia. I tyle. To trochę mało jak na ustawę liczącą 325 stron - wskazuje Martyna Bójko. Jej zdaniem bardzo nieprecyzyjnym jest określenie „adekwatne do stanu zdrowia” bo żadne inne powszechnie obowiązujące przepisy nie stawiają wymagań w zakresie żywienia pacjentów. - A skoro nie stawiają wymagań i od szpitala zależy, ile wyda on na jedzenie dla chorych, to zwykle chce wydać jak najmniej, bo przecież zawsze brakuje pieniędzy i trzeba robić oszczędności, gdzie się da - wskazuje Martyna Bójko Na brak odpowiednich przepisów zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie z 2018 r. po kontroli jakości żywienia w wybranych szpitalach. Właśnie brak regulacji dotyczących jakości szpitalnych posiłków czy stawki żywieniowej przypadającej na jednego pacjenta może być, zdaniem NIK, przyczyną złego żywienia w szpitalach. Od ostatniej kontroli, przeprowadzonej w 2008 r., wyżywienie szpitalne się nie poprawiło. Kontrola NIK wykazała, że system ochrony zdrowia wciąż nie gwarantuje prawidłowego żywienia pacjentów, co skutkuje dostarczaniem żywności niewspomagającej procesu leczenia, a nawet mogącej szkodzić skoro w posiłkach szpitalnych zawarte są surowce niskiej jakości, nieprawidłowa wartość energetyczna posiłków pozbawionych wartości odżywczych. Jedzenie podawane w szpitalach nie kontrolowane przez dietetyka Co więcej, szpitale nie mają obowiązku zatrudniać dietetyków, więc często tego nie robią. Nie ma sankcji karnych za stwierdzenie nieprawidłowości w żywieniu pacjentów. Brakuje rzetelnego i skutecznego nadzoru nad szpitalami i firmami cateringowymi, np. część szpitali nie zabezpieczyła w umowach prawa do przeprowadzania kontroli u wykonawcy usługi. Brak jednolitych norm żywieniowych, gdyż minister zdrowia wciąż nie wydał rozporządzenia, które określałoby, jaka ma być wartość energetyczna posiłków, i ujednoliciłoby nazwy i charakterystykę diet stosowanych w szpitalach. I w końcu – niskie nakłady finansowe na pokrycie kosztów żywienia. Szpitale zatem oszczędzają na jedzeniu, bo mogą. Na procedurach medycznych nie mogą oszczędzać, bo są one wycenione przez NFZ. Niewłaściwie żywiony pacjent wolniej dochodzi do zdrowia, częściej pojawiają się u niego powikłania. Chorych ratuje rodzina przynosząc jedzenie z zewnątrz Ratunkiem bywa często dla niego rodzina, która dostarcza jedzenie. Niemniej jednak, do szpitali trafiają pacjenci, którzy na przykład leżą daleko, nie mają jedzenia z zewnątrz i wolniej dochodzą do zdrowia, a co za tym idzie – dużo więcej kosztują system. Zatem ta pozorna oszczędność szpitala na jedzeniu odbija się potem na wyższych kosztach leczenia, na które zrzucamy się praw obywatelskich (RPO) również od dłuższego czasu przygląda się sprawie żywienia w szpitalach, podkreślając, że jednym z elementów prawa do ochrony zdrowia wynikającego z art. 68 Konstytucji RP, jest prawo pacjenta do dobrego żywienia tam, gdzie jest leczony. W wystąpieniach do ministrów zdrowia z 2016 r. i 2018 r. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zwracał uwagę na lukę prawną w przepisach ustawy o działalności leczniczej. Jego zdaniem przepis mówiący o ,,adekwatnym do stanu zdrowia wyżywieniu w szpitalu’’ w art. 5 pkt 38 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, nie daje wystarczających gwarancji. Dlatego rzecznik wielokrotnie naciskał na ministra zdrowia, by ten wykorzystał możliwości, jakie daje art. 72 ust. 6 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, i uregulował w rozporządzeniu kwestię wymagań obowiązujących przy prowadzeniu żywienia zbiorowego w szpitalach. Umożliwiłoby ono sprawowanie kontroli nad jakością posiłków np. pod kątem składu surowcowego, urozmaicenia i zawartości składników odżywczych. Obecnie Państwowa Inspekcja Sanitarna i Inspekcja Handlowa sprawują jedynie bieżący nadzór sanitarny i sprawdzają zgodność posiłków serwowanych przez zewnętrzne firmy cateringowe z przepisami dotyczącymi jakości handlowej Posiłki szpitalne pogarszają zdrowie Ministerstwo Zdrowia, odpowiadając na wystąpienia RPO, zauważa oczywiście, że odpowiednie żywienie w szpitalach jest ważne, ponieważ może wpływać na gojenie ran, a to z kolei skraca czas hospitalizacji i obniża całkowite koszty leczenia. Mimo to nie dostrzega konieczności stworzenia przepisów wyznaczających standardy wyżywienia. Przeciwnie, ze względu na liczbę chorób, w ocenie ministrów, istnieje konieczność opracowania indywidualnego żywienia, którego nie da się ująć przepisami prawa. Ale efekt jest taki, że jeśli do szpitala trafia pacjent na diecie bezglutenowej, placówka medyczna nie jest mu w stanie zapeenić odpowiednich posiłków i te donosi rodzina. Jedzenie w szpitalach lepsze tylko dla mam W lipcu 2019 r. minister zdrowia ogłosił projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego ,,Standard szpitalnego żywienia kobiet w ciąży i w okresie poporodowym – Dieta Mamy”, które weszło w życie pod koniec sierpnia tegoż roku. Pilotaż ogranicza się jednak do kobiet w ciąży i w okresie poporodowym. Realizatorem może być placówka, która posiada podpisaną umowę z NFZ na oddziale o jednym z wymienionych profili ginekologicznym, patologii ciąży, zapewnia wyżywienie zgodne z załącznikiem do rozporządzenia oraz współpracuje z dietetykiem. Program polega na zapewnieniu wyżywienia zgodnie z wymaganiami narzuconymi rozporządzeniem, udzielaniu konsultacji dietetycznych, poradnictwie, edukacji i rozpowszechnianiu informacji dotyczących prawidłowego żywienia oraz zapewnieniu weryfikacji spełniania założeń pilotażu Dzienna stawka żywieniowa przypadająca na pacjentkę wynosi 18,20 zł. W czerwcu 2019 r. weszły w życie przepisy zmieniające ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W ustawie (dział III a) przewidziano możliwość przeprowadzenia przez Prezesa NFZ kontroli realizacji umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, w tym żywienia pacjentów. Czas pokaże, czy to wystarczy, by poprawić jakość legendarnego szpitalnego jedzenia. 700 szpitali ujawniło jakie jedzenie podaje - Najwyższa Izba Kontroli oceniła 20 szpitali, my postanowiliśmy sprawdzić wszystkie. Nie zaglądaliśmy do garnków i na talerze, ale korzystając z prawa do informacji publicznej, staraliśmy się zadać pytania, które pokażą, czy problemy zdiagnozowane przez NIK w kilkudziesięciu szpitalach dotyczą większej liczby placówek - mówi Martyna Bójko. Podkreśla, że przygotowując pytania do tysiąca szpitali, organizacja posiłkowała się raportem NIK z 2018 r. oraz wystąpieniami RPO do ministra zdrowia. - Chcieliśmy wiedzieć, jak wygląda szkolenie lekarzy dotyczące żywienia pacjentów, jakie są stawki żywieniowe, czy szpitale zapewniają każdą dietę zalecaną przez lekarza, czy zatrudniają dietetyków, czy mają kontrolę nad firmą cateringową, jeśli z taką współpracują. Pytaliśmy również, czy pacjent może poprosić o dietę wegetariańską lub wegańską oraz czy do władz szpitala często wpływają skargi dotyczące niewłaściwego żywienia - dodaje Martyna Bójko. Na wniosek organizacji o informację zareagowało 700 szpitali. Nie wszystkie jednak odpowiedziały. Część z nich to placówki niemające umowy z NFZ i niekorzystające z publicznych pieniędzy, które w związku z tym uznały, że nie są zobowiązane do udostępniania informacji publicznej
Co przynieść choremu do szpitala? To pytanie zadaje sobie wiele osób przed wizytą w szpitalu u rodziny i przyjaciół. Odpowiedź wydaje się oczywista, jednak po głębszym zastanowieniu, okazuje się, że wcale tak nie jest. Jakie produkty spożywcze można przynieść do szpitala? Odwiedziny w szpitalu tradycyjnie wiążą się z przynoszeniem osobie chorej owoców, soków oraz innych smakołyków, które pozwalają szybciej odzyskać siły i powrócić do zdrowia. Warto dowiedzieć się, co można przynieść choremu do szpitala i z jakich produktów spożywczych zrezygnować, aby nie zaszkodzić jego zdrowiu i nie sprawić niepotrzebnych kłopotów. Prezent dla osoby w szpitalu Podstawowym prezentem dla osoby w szpitalu jest różnego rodzaju żywność. Nie ma się czemu dziwić, bo dietę szpitalną krytykują nie tylko sami pacjenci, ale także lekarze i dietetycy. Niskie nakłady na służbę zdrowia sprawiają, że w większości państwowych szpitali racje żywnościowe są nie tylko wyjątkowo ubogie pod względem wielości, ale także wartości odżywczych. Dlatego do szpitala często przynosimy podczas odwiedzin owoce, soki, słodycze, a nawet całe obiady – to dobrze, że dbamy o zdrowie naszych bliskich, jednak wyznacznikiem tego, co przyniesiemy im do szpitala, musi być zawsze stosowana przez osobę chorą dieta. Inne potrzeby żywieniowe mają kobiety po porodzie, osoby, które przeszły zabiegi chirurgiczne, przewlekle chore osoby leżące, osoby przechodzące kurację antynowotworową, osoby będące w szpitalu na rehabilitacji, pacjenci po urazach i wypadkach oraz cierpiące z powodu schorzeń przewlekłych. Trzeba mieć to na uwadze i zawsze warto zapytać lekarza lub pielęgniarkę, jakie produkty spożywcze możemy przynieść naszym bliskim. Oprócz smakołyków, które pomagają odzyskać siły, możemy przynieść do szpitala także kilka ciekawych książek, krzyżówki, gry planszowe, karty, kolorową prasę lub np. ulubione robótki ręczne. Wszystko zależy od sposobu, w jaki nasi bliscy i przyjaciele lubią spędzać wolny czas. Czytaj też:Czy istnieje związek między pamięcią a sposobem odżywiania? Nowe badania Dieta szpitalna – co wolno jeść? W większości przypadków dieta szpitalna obejmuje lekkostrawne pokarmy. Nie uwzględnia tłustych dań, produktów wzdymających oraz tortów i przekładanych masami ciast. Chcąc przynieść coś do szpitala swoim bliskim, można postawić nie tylko na zawsze sprawdzone pomarańcze, ale także inne owoce, banany, mandarynki, winogrona, jabłka. Nie powinno się przynosić do szpitala owoców jednopestkowych, które u niektórych osób mogą powodować dolegliwości trawienne np. śliwek, wiśni i czereśni. Owoce te są zakazane w przypadku chorych po zabiegach chirurgicznych. Dobrym wyborem jest też domowy kompot oraz naturalny sok, jednak warto pamiętać o tym, że większość pacjentów nie ma dostępu do lodówki, więc napoje powinny być przynoszone w małych butelkach i w niewielkiej ilości, aby chory mógł szybko je wypić. Przynoszone do szpitala owoce powinny zostać wcześniej umyte i osuszone oraz szczelnie zapakowane np. w plastikowe pojemniki z pokrywką, aby ograniczyć kontakt żywności z bakteriami szpitalnymi. Jeżeli do szpitala chcemy przynieść choremu domowy obiad, to trzeba wcześniej sprawdzić, czy na oddziale jest możliwość podgrzania posiłku w mikrofalówce. W przypadku większości chorych można także przynieść lekkostrawne, słodkie smakołyki np. biszkopty, domowe ciasto z owocami lub owocowe jogurty. Osoby chore nie mogą się odwodnić, dlatego warto przynieść też wodę mineralną lub źródlaną w niewielkich butelkach. Czytaj też:Choroba onkologiczna i niedożywienie – śmiertelny duet Czego nie przynosić choremu do szpitala? Lista produktów, których nie powinno się przynosić chorym do szpitala, jest dość długa i znajdują się na niej przede wszystkim: tłuste dania, ciężkostrawne wędliny, potrawy smażone, ciasta z kremem, potrawy wzdymające np. bigos lub fasolka po bretońsku, żywność, która szybko się psuje, alkohol i papierosy, czarna kawa, duże ilości słodyczy. Co więcej, do szpitala nie należy przynosić napojów gazowanych. Idąc w odwiedziny do osoby chorej, warto wziąć ze sobą sporo dobrego humoru i uśmiech, nawet jeżeli stan chorego nie nastraja pozytywnie. Kontakt z osobami pogodnymi i pozytywne nastawionymi do życia przyśpiesza proces zdrowienia oraz sprawia, że pacjent przynajmniej na chwilę może zapomnieć o swojej chorobie. Czytaj też:Choroba afektywna sezonowa – sprawdź, czy dotyka także ciebie Źródło: Zdrowie
jakie jedzenie do szpitala